Jest jeden warunek: trzeba to lubić!
Jowita Proszek relaksuje się robiąc na drutach. Pomysłów jej nie brakuje.
Chętnie śledzi strony internetowe, w poszukiwaniu nowych trendów i wzorów.
Już jako dziecko, szybko nauczyła się posługiwać igłą i nitką. Potem prababcia pokazała jej, jak robi się na szydełku. Pierwsze robótki, to były ubrania dla lalek.
Więcej informacji na str. 11 w numerze 270 tygodnika „Noworudzianin”