Wielu mieszkańców Jugowa oburzonych było pomysłem zamknięcia placu zabaw przy ul. Olimpijskiej.
Jest to o tyle ważne, że wielkimi krokami zbliża się sezon letni, a nie każdy wyśle dzieci na kolonie, obozy, czy wyjedzie z nimi na wczasy.
Jedna z mieszkanek Jugowa wyjaśnia, że plac zabaw został zamknięty z powodu dwóch zwisających z dębu konarów, które mają stwarzać zagrożenie.
– Jak by ich nie można ściąć i problem zostałby rozwiązany. Podobnie jest z wymianą kilku elementów w urządzeniach. Szkoda placu zabaw w takim miejscu – mówi kobieta.
Więcej informacji na str. 3 w numerze 279 tygodnika „Noworudzianin”