Na słupieckim cmentarzu spoczywa jeden z uczestników Powstania Warszawskiego – Stanisław Średziński, znany powojennym mieszkańcom z działalności oświatowej.
W przeddzień 73 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, rodzina Stanisława Średzińskiego uczciła jego pamięć.
– W poniedziałek, już tradycyjnie, złożyliśmy biało-czerwone kwiaty na grobie mojego ojca Stanisława Średzińskiego oraz grobach jego matki i ojca, którzy po Powstaniu Warszawskim, słynną drogą przez Pruszków, trafili do obozów koncentracyjnych. Nakleiliśmy na ich grobach znaczek Polski Walczącej i zapaliliśmy znicze. Uważamy, że ten zwyczaj pozwoli na zatrzymanie w pamięci kolejnych pokoleń, tych tragicznych wydarzeń, że staną się symbolem walki o słuszną sprawę – mówi Stanisław Andrzej Średziński. – Mój ojciec ze swoim ojcem i bratem trafili do Mauthausen-Ebense, matka z siostrami do Ravensbrück. Najmłodsza z sióstr – Teresa, poddawana tam eksperymentom medycznym, umarła zaraz po wojnie w Szwecji – dodaje.
Stanisław Średziński zamieszkał w Nowej Rudzie-Słupcu w 1965 roku. Został kierownikiem otwieranej wówczas, nowo wybudowanej szkoły podstawowej przy ul. Akacjowej. Przez wiele lat był wyróżniającym się pracownikiem oświaty mile wspominanym, zarówno przez grono pedagogiczne, jak i uczniów.
Więcej informacji na str. 5 w numerze 291 tygodnika „Noworudzianin”
Numer 291
4-10 sierpnia 2017 r.