Bronisław Kulczyk, mieszkaniec ul. Radkowskiej w Słupcu, od 10 lat walczy o remont odcinka ulicy, przy której mieszka. Czy jest na to szansa?
50-metrowy odcinek ulicy Radkowskiej, o której mówi pan Bronisław, znajduje się w okolicach numerów 62-68. Stoją tam 4 domy, zamieszkałe przez 10 rodzin.
– Mieszkam przy ul. Radkowskiej 64. Ta droga robiona była bardzo dawno temu. Już chyba od 10 lat interweniowałem w urzędzie miasta i u burmistrza w sprawie remontu tego fragmentu ulicy. Niestety, bezskutecznie. Tłumaczenie zawsze jest to samo – nie ma pieniędzy. Jak czytam i słyszę, to na inne drogi pieniądze są, a tego kawałka drogi nie można zrobić? – oburza się Bronisław Kulczyk. – Po kilkukrotnej interwencji u pani Żołnierczyk z urzędu miasta, przywieźli dwie wywrotki niesortu, wysypali, a my z sąsiadami musieliśmy to sami rozplantować, bo nie mogliśmy ani wyjechać, ani wjechać – dodaje.
Bronisław Kulczyk zastanawia się do kogo trzeba się zwrócić, z kim załatwiać, aby na tym odcinku drogi wykonano odpowiednią nawierzchnię. Przypomina też, że kilka lat temu, dzięki swojemu uporowi, otrzymał z urzędu rury, które musiał sam wkopać.
– Były rury o średnicy 400 mm, które nie zawsze nadążały z odbiorem wody, teraz już są rury 800 mm, ale to kosztem moich sił i zdrowia – mówi Bronisław Kulczyk.
Problem stanowią też niewykoszone i niewyczyszczone rowy melioracyjne, znajdujące się powyżej posesji naszego rozmówcy, który obawia się zalania, w przypadku intensywnych opadów deszczu.
Co na to urzędnicy?
– Ta droga nie jest w złym stanie. Niedawno pan Kulczyk, na swój wniosek, otrzymał od nas materiał i wyrównał sobie drogę. Odnieśliśmy wrażenie, że był z takiego stanu rzeczy zadowolony – wyjaśnia Roman Kaczmarek, naczelnik Wydziału Infrastruktury i Inwestycji Urzędu Miasta w Nowej Rudzie. – Wykonanie na tym odcinku ul. Radkowskiej nawierzchni z masy bitumicznej jest nie do zrealizowania, do czasu założenia tam kanalizacji sanitarnej – dodał.
Niestety, naczelnik nie był w stanie powiedzieć nam, kiedy to nastąpi.
Str. 3 w numerze 337 tygodnika „Noworudzianin” dostępny w archiwum.