Finał XXVI Międzynarodowego Festiwalu Folkloru

23 sierpnia 201823 sierpnia 2018 Dawid Sarysz Brak komentarzy Finał XXVI Międzynarodowego Festiwalu Folkloru, Nowa Ruda, Noworudzianin, Noworudzianin nr 343

W niedzielę 12 sierpnia przyszedł czas na zakończenie XXVI Międzynarodowego Festiwalu Folkloru w Nowej Rudzie, który uwieńczył koncert finałowy w noworudzkim rynku – przy bardzo dużej frekwencji publiczności.

Podobnie, jak w poprzednich dniach festiwalu, cały koncert poprowadził Stanisław Jaskuła – jak zawsze w wyjątkowy sposób.
Tańcom i śpiewom nie było końca. Ponad 5-godzinny koncert, z którego pierwsze 4-godziny transmitowaliśmy na żywo na Facebooku (www.facebook.com/Noworudzianin), przyniósł wiele satysfakcji fanom kultury ludowej, mieniącej się tego wieczoru wielobarwnymi kolorami przepięknych, często wręcz zabytkowych strojów, uśmiechu i pełnych pasji występów. Muzyka, charakterystyczna dla poszczególnych krajów i regionów, stanowiła niesamowite tło, które raz za razem wprawiała słuchaczy w nostalgię, wspomnienia młodości, a kiedy indziej podrywała do tańca swoim skocznym, gorącym żywiołem.

Zespół Pieśni i Tańca „Nowa Ruda” występował kilkukrotnie w różnych składach: od najmłodszych do seniorów, którzy od wielu lat współtworzą tę wyjątkową perełkę naszej tradycji i kultury. Podziwialiśmy również zespół z Serbii – nie tylko przez ich taniec, ale również sceny rodzajowe i umiejętności aktorskie. Włosi pokazali nam wiele układów tanecznych, z wykorzystaniem – charakterystycznych przedmiotów dla tego regionu – winorośli. Niezwykłym występem, choć często niezrozumiałym dla odbiorców, był pokaz teatru z Korei Południowej. Taniec egzotyczny, pełen gracji, nie był tak żywiołowy do jakiego są przyzwyczajone nasze słowiańskie dusze, ale ubarwiony charakterystycznymi maskami i dźwiękami Dalekiego Wschodu. Mojej 5-letniej córeczce ten występ podobał się najbardziej, a zapytana: Dlaczego? Skwitowała: „Bo tam była prawdziwa księżniczka z wachlarzem”. Pierwszą część występów zakończył wspólny, międzynarodowy taniec przygotowany specjalnie na tę okazję.

W drugiej części wystąpili Węgrzy, a potem najmłodsi oraz młodzież z ZPiT „Nowa Ruda”. Następnie słuchaliśmy śpiewów zespołu z Ukrainy, by później podziwiać tańce drugiego zespołu naszego wschodniego sąsiada z tej samej miejscowości – Równe. Ponownie wystąpili Serbowie, a na koniec tej części, znów połączone międzynarodowe siły muzyków i śpiewaków dały wspaniały występ ku radości słuchaczy.
W ostatniej części podziwialiśmy Włochów, Koreańczyków, Ukraińców, Węgrów i polski zespół z Limanowej. Nie zabrakło w niej również ZPiT „Nowa Ruda”.

– Oprócz środowego oberwania chmury, który popsuł mnóstwo pracy i przygotowań wielu osób, oceniam bardzo dobrze tegoroczny festiwal. Udało się bardzo sprawnie przenieść imprezę do Miejskiego Ośrodka Kultury i przy pełnej sali widowiskowej, kontynuować tego dnia występy – wspomina Ewa Miś-Krzemińska, kierownik i choreograf ZPiT „Nowa Ruda”. – Jeżeli chodzi o stronę artystyczną, to tego roku mogliśmy podziwiać w Nowej Rudzie bardzo fajne zespoły. Panująca w tym roku atmosfera była wyjątkowa. Widać to było szczególnie podczas spotkań integracyjnych i zabaw. Nawiązały się przyjaźnie – jak za starych, dobrych czasów. Panama, Korea i zespół z Serbii – to nie tylko egzotyka, ale i wyjątkowo wysoki poziom artystyczny – dodaje.

Były uściski, oklaski, podziękowania, łzy wzruszeń i radość. Oficjalnego zamknięcia XXVII Międzynarodowego Festiwalu Folkloru dokonał Tomasz Kiliński, burmistrz Nowej Rudy. Noworudzki hejnał z wieży ratusza, wykonany na trąbce przez Sebastiana Pacheckiego oraz pokaz sztucznych ogni – były klamrą dopinającą to niezwykłe wydarzenie.

Dzięki naszemu wydawnictwu Mróz Media – jak co roku – został wydany bezpłatny specjalny numer tygodnika „Noworudzianin” z okazji festiwalu folkloru, który trafił do czytelników, występujących, gości i publiczności, jeszcze w trakcie trwania festiwalu.
Dawid Sarysz