W piątek 28 grudnia odbyło się uroczyste otwarcie wyremontowanej ulicy Świdnickiej w Nowej Rudzie-Drogosławiu. Prace remontowe oraz modernizacja trwały prawie 2 lata. Została położona nowa kanalizacja, wykonano oświetlenie, chodniki, a także ścieżkę rowerową biegnącą wzdłuż drogi
Na otwarciu, oprócz włodarzy miasta, pojawił się Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha, lider Aglomeracji Wałbrzyskiej, która współfinansowała ten projekt.
– Było to jedno z największych wyzwań, jakie przede mną stały. Wiele lat starałem się zdobyć środki na tę drogę. Gdyby nie Aglomeracja Wałbrzyska, gdyby nie środki Unii Europejskiej i budżetu państwa, które zostały w tym projekcie zainwestowane, sami – jako miasto – z tak wielkim zadaniem nie poradzilibyśmy sobie – mówi Tomasz Kiliński, burmistrz Nowej Rudy. – To jest blisko 4 km drogi zupełnie zmodernizowanej z infrastrukturą, kanalizacją deszczową, chodnikami, ścieżką rowerową, nowoczesnym, sterowanym oświetleniem. Włącznie z parkingiem przy ul. Cmentarnej, projekt ten wart jest ok. 19 milionów złotych, z czego ponad 14 mln zł pochodzi z dofinansowania. Nowa droga, to całkiem nowy wizerunek Drogosławia. Wiele uciążliwości przez 2 lata – za to przepraszamy. Pomimo, że z opóźnieniem, ale szczęśliwie dotarliśmy do końca, za co dziękuję firmie „Eurovia”. Bardzo się cieszę, bo to jedno z większych zadań, jakie miałem okazję w tym mieście realizować – dodaje.
– Ta droga jest niezwykle ważna, tak jak w ogóle ważny jest transport wzdłuż Sudetów, tworząc linię tzw. trasy sudeckiej. Remont ulicy Świdnickiej wpisuje się w ten korytarz przedsudecki pomiędzy Kłodzkiem, Wałbrzychem i Jelenią Górą. Tak wysokie dofinansowanie było niezbędnym warunkiem, żeby ta inwestycja powstała. Powiedzmy sobie zupełnie otwarcie: bez środków z ZIT-u Aglomeracji Wałbrzyskiej, bez środków z Unii Europejskiej, nigdy w dającej się przewidzieć przyszłości, ani miasta Nowa Ruda ani gminy wiejskiej Nowa Ruda nie byłoby stać na wyremontowanie tak długiego odcinka tej trasy – potwierdza Roman Szełemej. – Ważne jest również to, że niejako przy okazji, został uruchomiony kolejny odcinek trasy rowerowej. Nowoczesne energooszczędne oświetlenie ledowe gwarantuje, że również coś, co ogólnie nazywa się „gospodarka niskoemisyjna”, a więc dbałość o środowisko, została również tutaj zrealizowana – uzupełnia.
– Cel, który był wyznaczony na lipiec 2018 roku nie został osiągnięty. Było to spowodowane przede wszystkim dość znaczną ilością robót dodatkowych. Żeby to uzasadnić, mogę powiedzieć, że spisano kilkanaście protokołów, które wskazywały konieczność wykonania robót dodatkowych. Poza tym były tutaj również podejmowane działania współpracy z Zakładem Wodociągów i Kanalizacji, który regulował gospodarkę wodno-ściekową na tym obszarze, gdzie realizowana była przebudowa drogi. To też w pewnym momencie utrudniało nam pracę – tłumaczy się Krzysztof Budzyna, dyrektor wrocławskiego oddziału „Eurovia Polska”. – Wyrazy wdzięczności dla społeczności lokalnej, że wykazali się dużą cierpliwością i zrozumieniem. Było to zadanie trudne i złożone – dodaje.
– Droga ta była potrzebna przede wszystkim mieszkańcom Drogosławia ponieważ przez wiele lat wszystkie studzienki były zaasfaltowane (ze względu na przejeżdżający tędy kilkadziesiąt lat temu Wyścig Pokoju), a droga ta po opadach deszczu była pełna kałuż niebezpiecznych dla kierowców i mieszkańców – wspomina Andrzej Behan, przewodniczący Rady Miejskiej w Nowej Rudzie. – Rada wzięła na siebie ciężar tej decyzji i uważamy, że była to decyzja słuszna. Droga jest nowoczesna z zapleczem. Ta droga może być inspiracją dla mieszkańców, by jeszcze można było to otoczenie poprawić i usprawnić, aby ta dzielnica miasta była równie pięknie wyglądająca jak dzisiejsze centrum.
Str. 5 w numerze 361 tygodnika „Noworudzianin” dostępnym w archiwum.
Numer 361
4-10 stycznia 2019 r.