Świetny mecz i bardzo ważne zwycięstwo

Na takie mecze, jak ten rozegrany w ostatnią sobotę w Nowej Rudzie przy ulicy Sportowej, czekali od jakiegoś czasu noworudzcy kibice. Obustronna walka przez pełne 90 minut, wiele znakomitych zagrań i wypracowanych sytuacji bramkowych, do tego dramaturgia i oczywiście bramki – a wszystko zakończone zwycięstwem Piasta!

Piast ZPAS Nowa Ruda – Sokół Wielka Lipa 4:1
Bramka dla Piasta: B. Chabrowski (2 x rzut karny), S. Sarkowich, Cho Hyeondong
Piast ZPAS: D. Gasiński – D. Kokott, P. Arciszewski (M. Rosoliński), A. Osicki, E. Polak, K. Mika, S. Sarkowicz (R. Bolisęga), N. Pierzga, D. Lima, Cho Hyeondong (P. Kozielec), B. Chabrowski

Obydwa zespoły rozpoczęły rywalizację bardzo energicznie, akcja przenosiła się co chwila z jednej na drugą część boiska. Goście już w 2 minucie próbowali zagrozić naszej bramce, jednak płaskie uderzenie z dystansu minęło cel o kilka metrów. W 6 minucie golkiper Sokoła z trudem sparuje na rzut rożny, mocne/płaskie uderzenie Łukasza Kamińskiego oddane sprzed pola karnego. W 12 minucie kombinacyjną akcję naszego zespołu, niecelnym strzałem sprzed pola karnego zakończył Deiverson Lima, posyłając futbolówkę ponad poprzeczką. W 13 minucie Dominik Gasiński, interwencją na przedpolu, przerywa groźnie zapowiadający się atak gości. W 14 minucie Deiverson po odebraniu piłki rywalowi, na jego połowie, prostopadłym zagraniem uruchomił Łukasza Kamińskiego, który po wbiegnięciu w pole karne, został nieprzepisowo powstrzymany przez rywala – pewnym egzekutorem jedenastki okazał się, niezawodny w tym elemencie gry – Bartosz Chabrowski. Po upływie niespełna minuty, groźne uderzenie Norberta Pierzgi sprzed pola karnego, golkiper z trudem sparuje w boczną strefę boiska. W 17 minucie długie podanie otrzymał wychodzący na czystą pozycję Seweryn Sarkowicz, który w ostatniej chwili, przy próbie strzału sprzed linii pola karnego, został zablokowany przez obrońcę i futbolówka padła łupem bramkarza. W odpowiedzi szybki atak gości, został przerwany przez piąstkowanie Dominika Gasińsakiego, który interweniował na linii pola karnego. W 19 minucie strzał rywala na ciało przyjmuje Krzysztof Mika. W 30 minucie Seweryn Sarkowicz otrzymał górne zagranie od Norberta Pierzgi, zwodem zgubił obrońcę i zdecydował się na strzał sprzed szesnastki – piłka o centymetry minęła cel. W 35 minucie interweniujący kilka-naście metrów od swojej bramki Dominik Gasiński, wślizgiem wybija piłkę poza linię boczną spod nóg szarżującego na bramkę napastnika Sokoła. W 38 minucie, bardzo ładna akcja, w której główne role odegrali: Cho, Kamiński i Chabrowski, który z 7 metrów posłał futbolówkę ponad bramką. W 40 minucie płaskie uderzenie Seweryna Sarkowicza, oddane z około dwudziestu metrów, po rykoszecie od nogi obrońcy, traci impet i pada łupem bramkarza. W 42 minucie Dominik Gasiński pewnie chwyta uderzoną z linii pola karnego futbolówkę. W 43 minucie Łukasz Kamiński wykonywał rzut wolny z około 30 metrów na wprost bramki, mocny strzał obok muru, bramkarz z trudem odbija poza linię boczną. W 45 minucie Krzysztof Mika wślizgiem i wybiciem piłki spod nóg rywala poza plac gry, przerywa bardzo groźnie zapowiadający się atak Sokoła. W doliczonym czasie Cho dograł z prawego skrzydła w szesnastkę gości, dwóch obrońców czując pressing naszych zawodników miało problem z opanowaniem i wybiciem piłki, ta ostatecznie wylądowała przed polem karnym skąd nadbiegający Deiverson uderza ponad bramką.

W pierwszej akcji po zmianie stron, gracz Sokoła z 8 metrów posłał piłkę wysoko ponad poprzeczką naszej bramki. W 49 minucie Cho, po otrzymaniu podania na prawym skrzydle, urwał się obrońcom i spod linii końcowej dograł na szósty metr do Bartosza Chabrowskiego, a ten uderzając z pierwszej piłki, przeniósł futbolówkę nad poprzeczką marnując stuprocentową okazję. Po chwili lewym skrzydłem szarpnął Seweryn Sarkowicz, wdarł się z piłką w pole karne, jednak przy próbie dogrania do któregoś z nadbiegających partnerów, futbolówka nieznacznie uciekła naszemu graczowi i padła łupem bramkarza. W 51 minucie rywale doprowadzili do wyrównania, Dominik Gasiński zdołał odbić mocne uderzenie rywala oddane z kilku metrów, ale wobec dobitki z bliskiej odległości był już bezradny. W 59 minucie Bartosz Chabrowski wyłożył piłkę na 17 metr do nadbiegające-go Cho, którego mocny strzał nieznacznie minął światło bramki. Po chwili w odpowiedzi groźnie zaatakował Sokół, jeden z rywali stanął oko w oko z Gasińskim i próbował go przelobować, nasz golkiper trącił delikatnie przelatującą nad nim futbolówkę i ta opuściła boisko tuż przy słupku. W 64 minucie Cho wdarł się w pole karne z prawego skrzydła, minął jednego obrońcę i zatrzymał się na drugim, który go faulował -arbiter podyktował kolejny, tego dnia, rzut karny dla naszej drużyny – ponownie pewnym egzekutorem okazał się Bartosz Chabrowski. W 74 minucie fantastyczną solową akcją popisał się Seweryn Sarkowicz, który po przejęciu piłki po-mknął, z własnej połowy, na bramkę Sokoła, nasz skrzydłowy wygrał pojedynek biegowy z dwójką rywali, zbiegł do środka boiska i będąc na wprost bramki, z 17 metrów fantastycznie uderzył pod poprzeczkę, tak że nie dał bramkarzowi szans na skuteczną obronę. Piast w końcówce kontrolował boiskowe wydarzenia nie pozwalając przyjezdnym na zbyt wiele, kropkę nad „i”, w 85 minucie postawił Cho Hyeondong, który przeciął podanie rywali w strefie środkowej i nie mając przed sobą żadnego obrońcy pomknął w kierunku bramki, żaden z graczy Sokoła nie był w stanie dogonić naszego pomocnika, który z kilkunastu metrów posłał piłkę do siatki obok interweniującego bramkarza. W 93 minucie Krzysztof Mika oddał zaskakujące uderzenie z rzutu wolnego, zmierzającą na krótki słupek futbolówkę bramkarz z trudem sparował poza linię końcową.

Solidna gra obronna całego zespołu, kreatywny środek i waleczne skrzydła, Piast na tle silnego Sokoła zaprezentował się bardzo dobrze, będąc z przekroju całego spotkania drużyną lepszą, co tym razem potwierdza wynik, który przy odrobinie lepszej skuteczności, mógł być jeszcze bardziej okazały. Przed naszym zespołem seria trzech spotkań wyjazdowych, w których mierzyć się będziemy kolejno z: Bielawianką Bielawa, Unią Bar-do i Śląskiem II Wrocław.

Str. 24-25 w numerze 376 tygodnika „Noworudzianin” dostępnym w archiwum.




Numer 376
19-25 kwietnia 2019 r.

Pobierz tutaj (pdf)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *