O Kasi, która podaje kawę
Kawiarnia „Tarta Bułka” w Szczawnie-Zdroju, to wyjątkowe miejsce. Nie tylko ze względu na serwowane smakołyki. Dwie siostry, prowadzące kawiarnię, zdecydowały się zatrudnić osoby z niepełnosprawnościami, zmieniając ich życie na lepsze. Kasia, mimo niepełnosprawności sprzężonych, świetnie sobie radzi i – jak zapewnia jej szefowa: „ona po prostu wszystko ogarnia”
Najpierw nauka, potem praca
– Cieszę się, że pracuję. Dużo się już nauczyłam. Umiem robić kawę, tosty, wyciskać soki – mówi Kasia Kołodziejek, która jest zatrudniona „Tartej Bułce” jako kelnerka. Na pytanie, co najbardziej lubi robić w swojej pracy, bez dłuższego namysłu odpowiada „wszystko”. Kasia do kawiarni trafiła dzięki projektowi „Szansa na nowe życie” realizowanego wspólnie przez Fundację Wałbrzych 2000 i Stowarzyszenie Dzieci i Rodzin Zasadniczej Szkoły Zawodowej Specjalnej. W „Tartej Bułce” odbywały się zajęcia praktyczne kursu zawodowego przygotowującego Kasię do pracy w kawiarni, a następnie 3-miesięczny staż zawodowy. – Po jego zakończeniu – mówi Magda Zywar, koordynatorka projektu – zaproponowaliśmy „Tartej Bułce” za-trudnienie Kasi na kolejne trzy miesiące w ramach subsydiowanego zatrudnienia. To taka finansowa zachęta dla pracodawcy (ponad 20 tysięcy złotych), bo w ramach projektu częściowo finansujemy wynagrodzenie pracownika i wyposażenie jego stanowiska pracy. Warunkiem jest jednak zobowiązanie do zatrudnienia pracownika na własny koszt po zakończeniu wsparcia projektowego – dodaje koordynatorka. Kasia otrzymała ofertę pracy w kawiarni i dzisiaj jest pracownikiem zatrudnionym na umowę o pracę.
Kelnerka do zadań specjalnych
Justyna Młynarska, która wraz z siostrą Anną Starczukowską prowadzi kawiarnię, nie wyobraża sobie tego miejsca bez Kasi. – Jest idealnym pracownikiem, daje z siebie absolutnie wszystko – tłumaczy pani Justyna. – Zauważyłam, że ma bardzo dobrą pamięć wzrokową. Poza tym szybko się uczy. Początkowo każ-dy robił wszystko za nią, a to było zupełnie niepotrzebnie – dodaje. Kasia pomaga w kuchni przy przygotowywaniu posiłków, jak również zajmuje się ich serwowaniem i obsługą klientów. Do opanowania pozostała jej jeszcze tylko obsługa kasy, ale jak zapewnia Justyna Młynarska jest to kwestią czasu, kiedy Kasia to „ogarnie”.
Pracodawczynie Kasi podkreślają, że jeżeli ktoś decyduje się na przyjęcie do pracy osoby z niepełnosprawnościami musi się liczyć z tym, że trzeba poświęcić takiemu pracownikowi więcej czasu. W przypadku Pani Justyny taka „inwestycja” zwróciła się z nawiązką, bo Kasia jest pracownikiem niemalże idealnym. Niestety nie wszyscy potrafią to docenić. – Aż przykro to mówić, ale tracę dużo klientów, bo mają obiekcje, że ¬obsługują ich osoby niepełnosprawne – komentuje Justyna Młynarska – ale my nie chowamy Kasi, chcemy żeby obsługiwała klientów.
Marzenia
Zapytana o marzenia Kasia Kołodziejek mówi:
– Chciałabym zamieszkać ze swoim chłopakiem, ale na razie to niemożliwe.
Po wyprowadzeniu się z domu Kasia znalazła schronienie w Specjalistycznym Ośrodku Wsparcia w Wałbrzychu i przy pomocy swoich pracodawczyń złożyła wniosek o przydział mieszkania socjalnego.
Justyna Młynarska i Anna Starczukowska, które w 2018 r. otrzymały tytuł Debiutantek Roku w Plebiscycie Gospodarczym Kobiece Twarze podkreślają, że współpraca z Kasią zmieniła ich życie i postrzeganie świata. Nie boją się zatrudnić kolejnej osoby z niepełnosprawnościami, która do zespołu kawiarni w Szczawnie-Zdroju dołączy lada dzień. – Bo osób niepełnosprawnych nie można chować w kuchni – dodaje Justyna Młynarska.
Str. 7 w numerze 378 tygodnika „Noworudzianin” dostępnym w archiwum.