Dla Lidii Wiernej, która na co dzień mieszka z siostrą i jej niepełnosprawnym dzieckiem, praca jest prawdziwym wyzwaniem. Pomaga w domu, opiekuje się psami, ale w pracy zawsze jest na czas
Dusza człowiek
Lidka, nazywana przez wszystkich Lidzią została zatrudniona jako pomoc kuchenna w firmie cateringowej Zbigniewa Duszy. – Lidka jest człowiekiem od wszystkiego. Świetnie sprawdziła się podczas praktyk – mówi właściciel. – Jest osobą zaangażowaną, dobrze dogaduje się z ekipą. Wszyscy ją chwalą.
Lidzia trafiła do firmy cateringowej dzięki udziałowi w unijnym projekcie „Szansa na nowe życie” realizowanym wspólnie przez Fundację Wałbrzych 2000 i Stowarzyszenie Dzieci i Rodzin Zasadniczej Szkoły Zawodowej Specjalnej. – Skierowaliśmy Lidzię na 3-miesięczny staż do pana Duszy – mówi Magdalena Zywar z Fundacji Wałbrzych 2000, kierowniczka projektu – i kiedy zapytaliśmy go, jak Lidzia sobie radzi, nie mógł się jej nachwalić. Dlatego po zakończeniu stażu została zatrudniona przez pana Duszę – cieszy się kierowniczka projektu.
Kontakt z ludźmi
Lidka jest kolejną osobą z niepełnosprawnościami, której nie bał się zatrudnić Zbigniew Dusza. Iwonka, Krystian i Lidzia – tworzą zgrany tercet i są ważnymi członkami ekipy firmy, która oferuje catering na terenie Wałbrzycha i całego Dolnego Śląska. Dostarcza posiłki do firm i instytucji, obsługuje ważne wydarzenia, konferencje, ma własne lokale przy ul. Zamkowej 4 i Andersa 50 w Wałbrzychu. – Ja myję gary, obieram warzywa i szykuję kanapki – opowiada Lidzia, która wcześniej pracowała w pralni w ZAZ. – Tutaj jest lepiej, bo mam kontakt z innymi ludźmi – stwierdza.
Zakłady Aktywności Zawodowej zgodnie z przepisami mogą zatrudniać tylko osoby z niepełnosprawnością w stopniu znacznym. – ZAZ jest bezpieczną przystanią dla osób takich jak Lidzia – mówi Jolanta Ceran, prezes Stowarzyszenia Dzieci i Rodzin Zasadniczej Szkoły Zawodowej Specjalnej – ale ważne jest to, by osób z niepełnosprawnościami nie zatrzymywać, trzeba je wspierać i umożliwiać im pracę na otwartym rynku. Bo to są dorosłe osoby, które muszą sobie radzić w społeczeństwie – dodaje.
Czy to się opłaca
Przed każdym pracodawcą, który zdecyduje się na zatrudnienie osoby z niepełnosprawnościami jest wiele wyzwań. Trzeba dobrze określić zakres obowiązków takiego pracownika, przygotować firmową załogę do współpracy z nim, często doposażyć lub stworzyć od zera stanowisko pracy dla osoby z niepełnosprawnościami. To wszystko są koszty, które musi ponieść pracodawca, ale w większości mogą być zrefundowane w ramach subsydiowanego zatrudnienia.
– Osobom z niepełnosprawnościami trzeba poświęcić trochę więcej czasu – mówi Magdalena Zywar – ale są bardzo lojalnymi pracownikami. Są systematyczni, pedantyczni i chętnie wykonują powtarzalne prace. Doceniają, że ktoś dał im szansę.
Dlatego pracodawcy, którzy zatrudniają osoby z niepełnosprawnościami wiedzą, że to się po prostu – po ludzku i biznesowo – opłaca.
Str. 9 w numerze 386 tygodnika „Noworudzianin” dostępnym w archiwum.