Zabójcza końcówka – trzecia wygrana
Wszyscy, którzy spodziewali się fajerwerków takich jak w drugiej połowie pojedynku z Lechią Dzierżoniów, po 45 minutach starcia Orła z Piastem mogli czuć się rozczarowani. Na boisku rozgrywały się „piłkarskie szachy”. Obydwa zespoły perfekcyjnie realizowały założenia taktyczne. Jedni i drudzy przede wszystkim nie chcieli stracić bramki
4 kolejka, 31 sierpnia – 1 września
Orzeł Prusice – Piast ZPAS Nowa Ruda 0:2
Bramki dla Piasta: M. Poświstajło, B. Chabrowski
Piast ZPAS: D. Gasiński – K. Mika, A. Osicki, E. Polak, P. Šustek (L. Soumar), D. Kęska (S. Sarkowicz), M. Schmidt (M. Kostianiuk), N. Pierzga, M. Poświstajło (P. Arciszewski), D. Lima (B. Chabrowski), A. Jeziorski (J. Filipczak)
Zawody lepiej rozpoczął Piast, który już w drugiej minucie skonstruował groźną sytuację – Deiverson Lima prostopadłym zagraniem uruchomił Adriana Jezierskiego, który wychodząc sam na sam był na minimalnym spalonym. Po chwili Krzysztof Mika oddał płaskie uderzenie z linii pola karnego, zmierzającą do bramki futbolówkę, tuż przy słupku chwycił golkiper. W 6 minucie napastnik gospodarzy wdarł się w nasze pole karne, dryblingiem gubiąc dwójkę obrońców oddał strzał z około 12 metrów, który pewnie chwycił dobrze ustawiony Dominik Gasiński. W 10 minucie z lewego skrzydła groźnie dorzucał w nasze pole karne zawodnik Orła, jednak żaden z jego partnerów nie zdołał przeciąć lotu piłki, która opuściła plac gry kilka metrów poza dalszym słupkiem. W 23 minucie Adrian Jeziorski wdarł się z piłką w szesnastkę Orła, niestety w momencie składania się do strzału, futbolówkę spod nóg, na rzut rożny, wybił mu powracający obrońca. W 28 minucie gorąco było pod bramką gospodarzy, najpierw zablokowany został strzał Adriana Jeziorskiego, piłka wróciła jednak pod jego nogi i zdołał on odegrać do lepiej ustawionego Dawida Kęski, który oddał mocne uderzenie z ósmego metra, strzał ten zablokował stojący na linii bramkowej obrońca – według naszych graczy uczynił to ręką, arbiter jednak widział zagranie głową. W 40 minucie z lewego skrzydła dorzucał Dawid Kęska, a mocne uderzenie Adriana Jeziorskiego z bliskiej odległości, na ciało przyjął obrońca. W 48 minucie na prowadzenie mogli wyjść gospodarze, jednak mocne uderzenie z dystansu, po którym futbolówka zmierzała pod poprzeczkę, Dominik Gasiński z trudem sparował w boczną strefę boiska. W 58 minucie Ernest Polak zagrał długą piłkę do Adriana Jeziorskiego, w walce powietrznej pilnujący go obrońcy zderzyli się ze sobą, a nasz napastnik wyszedł na czystą pozycję, jednak jego uderzenie z około 10 metrów poszybowało ponad poprzeczką. W 62 minucie prawym skrzydłem szarpnął Mateusz Poświstajło, który spod linii końcowej zagrał w poprzek pola karnego, piłkę przejął Dawid Kęska i dograł na 17 metr do Marcela Schmidta który zwodem zgubił rywala i oddał mocny strzał, piłka po rykoszecie od nóg obrońcy opuściła plac gry tuż obok słupka. W 67 minucie Mateusz Poświstajło zakręcił bezpośrednio z rzutu rożnego, golkiper Orła z trudem sparował futbolówkę poza linię końcową. Im bliżej końca pojedynku, tym obydwa zespoły śmielej poczynały sobie w ofensywie. W 71 minucie piłkę spod linii końcowej, głową dograł Bartosz Chabrowski, w zamieszaniu przed bramką, najprzytomniej zachował się jeden z obrońców, który wybiciem zażegnał niebezpieczeństwu. W odpowiedzi po chwili, groźnie zapowiadającą się akcję gospodarzy niecelnym strzałem z 16 metrów zakończył jeden z graczy Orła. W 75 minucie Mateusz Poświstajło, przestrzelił wysoko nad poprzeczką, wykonując rzut wolny z około 27 metrów. W 89 minucie Seweryn Sarkowicz po przejęciu futbolówki w środkowej strefie boiska, ruszył błyskawicznie na bramkę rywali, po przebiegnięciu kilku metrów, nasz skrzydłowy prostopadłym podaniem obsłużył Mateusza Poświstajłę, który wbiegł pomiędzy dwójkę obrońców i w sytuacji sam na sam, płaskim uderzeniem posłał piłkę do siatki. Gospodarze chcąc błyskawicznie odrobić straty, ruszyli z szaleńczym atakiem, na szczęście nasza defensywa nie popełniła żadnego błędu, a w 93 minucie wynik ustalił Bartosz Chabrowski – zagraną z pominięciem linii pomocy piłkę, od Lukasa Soumara, w powietrznym pojedynku z ostatnim obrońcą wygrał Chabrowski i mając przed sobą tylko bramkarza, pokonał go technicznym lobem, po którym futbolówka wpadła do bramki tuż pod poprzeczką.
Bielawianka Bielawa – Lechia Dzierżoniów 0:1
Piast Żerniki – GKS Mirków/Długołęka 3:2
Moto Jelcz Oława – Pogoń Pieszyce 1:0
LKS Bystrzyca Górna – Polonia Trzebnica 3:2
Orzeł Ząbkowice Śl. – Polonia-Stal Świdnica 0:1
Wiwa Goszcz – Sokół Marcinkowice 3:1
Unia Bardo – Sokół Wielka Lipa 0:3
5 kolejka, 7-8 września
Piast ZPAS Nowa Ruda – GKS Mirków/Długołęka, Sokół Wielka Lipa – Bielawianka Bielawa, Sokół Marcinkowice – Unia Bardo, Polonia-Stal Świdnica – Wiwa Goszcz, Polonia Trzebnica – Orzeł Ząbkowice Śl., Pogoń Pieszyce – LKS Bystrzyca Górna, Piast Żerniki – Moto Jelcz Oława, Lechia Dzierżoniów – Orzeł Prusice
Str. 24-25 w numerze 394 tygodnika „Noworudzianin” dostępnym w archiwum.
Numer 394
6-12 września 2019 r.