Druga wizyta Pani Dagmary z zestawem afrykańskich bębnów bardzo ucieszyła uczestników zajęć świetlicy Stowarzyszenia Przyjaciół Jugowa zdominowanych przez energetyczne dziewczęta. Warsztaty jednak rozpoczęły się od wykonania z prostych przedmiotów grzechotki. Plastykowe łyżki, nakrętki i odrobina ryżu posłużyły do skompilowania prostego instrumentu. Pani Dagmara wiedziała jak zneutralizować tęskne spojrzenia na stojące bębny, wyciągając kolorowe tkaniny służące do upiększenia grzechotki ale i nadaniu jej artystycznej iście szamańskiej osobowości. Wspólne ćwiczenia rytmiczne były wstępem do właściwego gwoździa programu czyli bębnów. Małe powtórzenie wiedzy z zasad trzymania i grania na instrumencie było jednocześnie instruktażem dla nowicjuszy. Popłynęła fala pulsujących rytmów improwizowanych przez dzieci i Dagmarę ale także powabnych i kojących dźwięków kijów deszczowych, wibracji drewnianych cymbałów oraz grzechotek wykonanych przez dzieci. Czasami cisza staje się wspaniałą muzyka.
Foto i tekst: Zbigniew Babiak