Pożegnanie wicewójta Ryszarda Czerewatego
W środę 15 stycznia, tuż na początku XIV Nadzwyczajnej Sesji Rady Gminy Nowa Ruda, zebrani radni pożegnali uroczyście wiązanką kwiatów wicewójta Ryszarda Czerewatego
– W imieniu radnych Rady Gminy Nowa Ruda i mieszkańców naszej małej, ukochanej ojczyzny, chciała-bym bardzo serdecznie podziękować panu za pracę, jaką w ostatnim czasie wykonał pan, na rzecz rozwoju gminy Nowa Ruda – mówiła Bożena Sołek-Muzyka, przewodnicząca Rady Gminy Nowa Ruda. – Patrząc przez pryzmat czasu myślę, że mogę powiedzieć, że był to okres dla pana bardzo krótki, ale jakże bardzo intensywnej pracy. Przyczynił się pan swoimi działaniami i współdecyzjami, wraz z panią wójt gminy Nowa Ruda, do rozwoju tej naszej małej ojczyzny. Współpraca z panem to była największa przyjemność. Życzyłabym sobie, żeby na każdym szczeblu urzędnicy posiadali takie kompetencje jakie pan posiada. Dla mnie, mieszkanki Jugowa, najważniejsze w tym wszystkim było to, że oprócz tej wiedzy i szerokiego wachlarza kompetencji jest pan dobrym człowiekiem dla którego dobro każdego, nawet tego maluczkiego, stanowi wyznacznik tego czy warto się o tę jednostkę starać, czy nie i pan zawsze to robił. Mam nadzieję, że to nasze pożegnanie nie jest na zawsze i że jest jeszcze możliwość, żeby pan dla rozwoju tej naszej małej ojczyzny jeszcze działał – dodała.
Ryszard Czerewaty również dziękował radzie gminy składając wiązankę na ręce pani przewodniczącej.
– Chciałbym bardzo serdecznie podziękować państwu radnym i pani przewodniczącej za zaproszenie na dzisiejszą sesję i te bardzo ciepłe słowa – mówił Ryszard Czerewaty. – Wiem, że w takim dniu mówi się dużo dobrych rzeczy, ale absolutnie nie jestem aż tak kompetentny i pracowity. Na pewno nie mam tutaj aż tak wielkich zasług. Większość zasług to są zasługi pani wójt i pracowników urzędu, którzy są naprawdę bardzo kompetentni. To ja się od nich uczyłem. Oni byli moimi wykładowcami przez te pięć lat, a ja starałem się wczytywać i wsłuchiwać po to, żeby służyć jak najlepiej dla mieszkańców – dodał.
Były już wicewójt Ryszard Czerewaty w dalszej części pozwolił sobie również na krótką dygresję:
– W 2015 roku rozpocząłem pracę w urzędzie. Był to okres w którym kończyły się środki unijne z perspektywy 2007-2013, a jeszcze nie było środków z perspektywy 2014-2020. Ten okres pani wójt wykorzystała jak najlepiej, to znaczy odtworzyła zdolność finansową urzędu, spłaciła część długów, po to żeby się przygotować do kolejnych środków. Całe podsumowanie kadencji pokazało, że te środki zostały właściwie zagospodarowane i inwestycje sięgające kilkunastu milionów w ostatnich trzech latach to jest olbrzymie osiągnięcie dla rozwoju gminy. Dlaczego o tym mówię? Bo w tej chwili znajdujemy się w podobnym cyklu. Kończą się pieniądze z perspektywy 2014-2020, a jeszcze nie ma środków z nowej perspektywy 2021-2027. Dlatego mówię o tym, aby wykorzystać ten okres, jak poprzednio, na zgromadzenie maksymalnych środków, spłatę zadłużenia i przygotowanie się do finansowania z nowej perspektywy. Jesteście państwo świadomi, że jeżeli niewłaściwie się przygotujecie, to nie będzie można wykorzystać właściwie tych środków, które prawdopodobnie się pojawią. Trzeba będzie niestety sięgać po dodatkowe przychody z obligacji, pożyczek czy kredytów, które nie można brać bez końca. Są określone wskaźniki, które w pewnym momencie mogą zablokować chęć sięgania po kolejne środki. Dlatego bardzo ważne jest, żeby zaoszczędzić na wydatkach bieżących. Trzeba się przyjrzeć wydatkom bieżącym i dotacjom, żeby zaoszczędzić środki na kolejną perspektywę. Zdarzało się bowiem, że były już przydzielone dotacje i podpisane umowy, a środki trzeba było zwracać bo gmina nie posiadała udziału własnego. Ci z państwa, którzy są już którąś tam kadencję, pamiętają. Dlatego przyglądajcie się, patrzcie na budżet dokładnie, na wydatki bieżące, tak, aby przygotować się do przyjęcia środków z kolejnej perspektywy – apelował.
Str. 14 w numerze 411 tygodnika „Noworudzianin” dostępnym w archiwum.
Numer 411
17-23 stycznia 2020 r.