Ile mamy czekać na pieniądze za wymianę pieca
Główną przyczyna zanieczyszczenia powietrza w Nowej Rudzie jest niska emisja tzn. spaliny pochodzące z kotłów i pieców na paliwa stałe w gospodarstwach domowych. Sytuację dodatkowo pogarsza spalanie złej jakości węgla w urządzeniach nie spełniających żadnych norm emisji spalin
Powyższą tezę potwierdzają badania Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami z 2019 r., dane za 2017 r., według których przyczyną niskiej emisji w aż 46% odpowiadają „kopciuchy”, następnie w 20% przemysł, w 12% rolnictwo, w 8% transport drogowy, w 7 % energetyka i w 7% inne źródła.
Jak wiemy Nowa Ruda ze względu na swoje położenie geograficzne i wciąż duża ilość pieców opalanych niskiej jakości paliwem stałym, bądź o zgrozo śmieciami jest jednym z najmniej przyjaznych jeżeli chodzi o jakość powietrza miast w kraju, choć władze od wielu lat podejmują działania by to zmienić. Wiele osób korzysta z możliwości uzyskania pożyczek i dotacji na wymianę źródła ciepła, jednakże bardzo często słychać głos mieszkańców Nowej Rudy o długim okresie oczekiwania na zwrot kosztów kwalifikowanych. Dlaczego to tak długo trwa – pytają zdenerwowani. Od czego uzależniony jest zwrot poniesionych kosztów?
– Po pierwsze od czasu trwania naboru, zebrania wniosków które następnie służą do złożenia przez nas wniosków w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska we Wrocławiu, a gromadzenie i przygotowanie tych wniosków trochę trwa. Później to kwestia sprawdzenia wniosków, procedowanie wniosków w WFOŚ-u, podpisanie umowy i wypłatę środków – odpowiada burmistrz Tomasz Kiliński. – Powiem tak, w grudniu ubiegłego roku mieliśmy zaplanowaną wypłatę środków, niestety fundusz doszukał się w całym pakiecie złożonych wniosków, że jedna instalacja jest niewłaściwa i nie może być kwalifikowana. W związku z tym nie podpisano z nami umowy na pozostałe i odrzucono je „hurtowo” i te które były właściwe zostały poddane ponownemu procedowaniu, mija już ponad miesiąc i szczerze powiedziawszy kiedy podpiszemy tą umowę z funduszem nie wiem – dodaje burmistrz Nowej Rudy.
Trzeba jednak przyznać, że idziemy w dobrym kierunku, niestety trochę za wolno. Do końca ubiegłego roku zlikwidowano 455 starych pieców, zamontowano 398 nowych proekologicznych źródeł ciepła. Oprócz tego w ramach projektu „Termomodernizacja budynków mieszkalnych wielorodzinnych w Gminie Miejskiej Nowa Ruda” wymieniono w 12 budynkach 74 starych pieców zamieniając je na ogrzewanie gazowe. To nie wszystko, jak już wielokrotnie informowaliśmy pod koniec ubiegłego roku Nowa Ruda pozyskała unijne środki na wymianę źródeł ciepła w 80 mieszkaniach komunalnych, a w ramach drugiego programu grantowego do wydania będzie 2,5 mln zł.
W ślimaczym tempie idzie wymiana pieców w Nowej Rudzie.Osobiście znam kilkanaście rodzin chętnych na ogrzewanie gazowe z rejonów ulic Słoneczna,Srebra,Jasna,Niepodległości.A przecież tylko kawałek nas dzieli od ulicy Demokratów,Górnej
Zanieczyszczamy powietrze?Ale gdy poszliśmy do Urzędu Miasta i zgłosiliśmy chęć przejścia na ogrzewanie gazowe,do dzisiaj nic w tym kierunku nie zrobiono(niedługo będzie 2 lata).Co możemy więcej?Znam mnóstwo rodzin,które chętnie zlikwidowałyby stare kopciuchy.Urzędnicy odpowiadają,że dla kilku rodzin nie opłaca się ciągnąć rur.Więc zróbcie coś,przekonajcie ludzi starszych(bo zazwyczaj to oni nie godzą się)rozmowami,spotkaniami,dofinansowaniem.Myślę,że wspólnymi siłami i chęciami z dwóch stron,jesteśmy w stanie poprawić jakość powietrza w Nowej Rudzie.A może wysłać kilku urzędników po domach i mieszkaniach,aby zrobili ankiety,zachęcili,wytłumaczyli?
Mieszkanka Nowej Rudy,wciąż czekająca na gaz!!!!