Który to już tydzień walki z koronawirusem na całym świecie? Powoli zaczynamy się gubić i liczyć ten czas w miesiącach…
Na tę chwilę (czwartek 2 kwietnia, godz. 18.00) jest już ponad 981 tysięcy zarażonych, ponad 50 tysięcy zgonów i ponad 209 tysięcy osób wyzdrowiałych na 206 terytoriach całego świata. Polska na ten moment jest na 31 miejscu tej przerażającej statystyki z ponad dwukrotnie większą liczbą zarażonych niż tydzień temu (2692) i blisko 4-krotnie większą liczbą zgonów (51) w całym kraju. Już nie Chiny (81590 chorych, 3318 zgonów i 76414 wyzdrowiałych) są na pierwszym miejscu tych przerażających statystyk. Obecnie ZNACZNIE wyprzedziły je Stany Zjednoczone (226978 chorych, 5343 zgonów i 10265 wyzdrowiałych), Włosi (115242 chorych, 13915 zgonów i 18278 wyzdrowiałych), Hiszpanie (110238 chorych, 10096 zgonów i 26743 wyzdrowiałych) oraz w ostatnich godzinach nawet Niemcy (82176 chorych, 1012 zgonów i 22090 wyzdrowiałych). Za Chinami kolejno są Francuzi (56989 chorych, 4032 zgonów i 10935), którzy wyprzedzili Irańczyków (50468 chorych, 3160 zgonów i 16711 wyzdrowiałych) oraz Wielka Brytania (33718 chorych, 2921 zgonów i 135 wyzdrowiałych). U naszych południowych sąsiadów Czechów zanotowano 3604 chorych, 40 zgonów i 61 wyzdrowiałych. W powiecie kłodzkim jest 13 osób zarażonych koronawirusem (10 mieszkańców Kudowy-Zdroju, po jednej w Stroniu Śląskim, Lądku-Zdroju i Ołdrzychowicach Kł.).
Kolejne ograniczenia wprowadzane do naszej codzienności mają nas uchronić przed ogromnym skokiem zachorowań i zgonów. Warunek jest jeden – odpowiedzialność. Trzymanie się twardo ustalonych zasad i zaniechanie ZUPEŁNIE niepotrzebnego wychodzenia z domu. Szukanie wymówek, umiejętne obchodzenie nowego prawa nie tylko będzie skutkować karami, ale przede wszystkim szybkim wzrostem powyższych statystyk dla nas samych, a jeśli nie dla nas, to dla naszych bliskich, przyjaciół, znajomych. Koronawirus dopada coraz młodsze osoby. Wyczerpanie miejsc w szpitalach w wielu krajach powoduje szaleńczy wzrost zachorowań i śmierci, bo lekarze muszą dokonywać strasznych wyborów – kogo uratować, a komu pozwolić umrzeć bez żadnej opieki w domu. Chcemy tego samego u siebie?
Cieszy fakt, że mamy coraz więcej bohaterów – tych oczywistych: lekarzy, pielęgniarki i całą służbę zdrowia, policjantów, strażaków, wojsko i inne służby, które każdego dnia z narażeniem zdrowia i życia angażują się w różnych aspektach walki z pandemią. Jest jednak wielu innych bohaterów, tych znanych z imienia i nazwiska, jak i bezimiennych. Jedni pomagają innym w prostych sprawach, zakupach, a inni szyją maseczki z własnej woli, poświęcają swoje środki i czas. Byli tacy, którzy dowozili wodę i żywność do wielokilometrowych kolejek na granicach. Są też inni, którzy po prostu wspierają dobrym słowem. To ważny czas dla nas wszystkich. Czas próby, wytrwałości a przede wszystkim solidarności wielopokoleniowej, wielowymiarowej… czas empatii, miłości i szacunku. Nie roztrwońmy go!
Jola Kutera, żona sołtysa Woliborza. Od kilku dni szyje bezpłatnie maski dla szpitala w Kłodzku. Uszyła ich już kilkaset. Jola jest krawcową, obecnie już nieczynna zawodowo, ale ma umiejętności i chęć pomocy. Mimo problemów zdrowotnych siada do maszyny i… szyje. Mówi: „Pomagam jak umiem, dobro wraca. Wojtek (mąż) pomoże, póki jesteśmy zdrowi – działamy” – napisała internautka.
Te wszystkie maseczki pani Jola Kutera wykonała w dwa dni
Te maseczki pani Jola Kutera uszyła dla domu dziecka-różowe żeby dzieci chciały nosić
Ewa Chełminiak z Jugowa: Odnośnie maseczek chcę Wam przekazać kilka informacji. Na jutro w godzinach wieczornych będę miała następną partię ok. 120 szt. Rozdzielę między tymi osobami co pisali do wczoraj. Niestety, nie każdy dostanie tyle ile chciał, bo wtedy braknie dla innych, lub inni będę musieli długo czekać. One są wielokrotnego użytku. Pierzemy, suszymy i prasujemy. Nie potrzebujecie mieć kilka na zmianę. Postaram się podzielić sprawiedliwie. Nie biorę za maseczki kasy!! Następna partia będzie na poniedziałek, bo przez najbliższe dni szyję do szpitali.
Pani Ewa Chełminiak szyje maseczki zarówno dla szpitali jak i indywidualnych odbiorców
Te maseczki pani Ewa Chełminiak przekazała dla jednostki OSP KSRG w Jugowie
Sylwia Kambuł z Nowej Rudy: Tak się zarzekałam, że nie będę ich szyć. A jednak. Każdy wie, na jakiej zasadzie one działają (tak, nie chronią przed wirusem), ale jeśli ktoś dzięki nim lepiej się psychicznie poczuje, to z chęcią uszyję, tylko nie wybrzydzać jeśli chodzi o bawełnę. Za złociaka, bo nie mam gumki, której teraz jak na lekarstwo. Zaangażowani byli wszyscy domownicy. Cieli gumeczki, układali i gotowali obiadki. 100 szt. maseczek pojechało dziś do szpitala dla pielęgniarek w Kłodzku.
Pani Sylwia Kambuł uszyła te 100 szt maseczek które pojechało do szpitala dla pielęgniarek w Kłodzku
Maseczki pani Sylwii Kambuł dla Laboratorium Nowa Ruda
Innym przykładem zaangażowania w obecną sytuację są mieszkańcy Nowej Rudy: Agata Felczak i Patryk Kamiński. Z własnych środków nakręcili krótki, pełen emocji film, w którym namawiają do pozostania w domu i zachowania spokoju w czasie pandemii. Anglojęzyczny film (z polskimi napisami) zrealizowali we wnętrzach Zamku Sarny w Ścinawce Górnej. Prezentowaliśmy go na FB Noworudzianina, a obecnie można go również zobaczyć na naszej stronie www.noworudzianin.pl. W kilka dni obejrzało go blisko 33 tysiące internautów. Ten film działa na wyobraźnię… Zresztą zobaczcie sami.
Koronawirus zmienił diametralnie nasze życie i to chyba dopiero początek. Warto jednak dostrzegać nie tylko to co złe. Warto dostrzec i zatroszczyć się o wspólne dobro.
Mamy świadomość, że podobnych osób jest znacznie więcej. Dajcie znać nam na FB lub na redakcja@noworudzianin.pl, żebyśmy nikogo nie pominęli.
Str. 13 w numerze 422 tygodnika „Noworudzianin” dostępnym tutaj.
Numer 422
3-9 kwietnia 2020 r.
Ze względu na obostrzenia związane z pandemią koronawirusa
powyższy numer NIE BĘDZIE DOSTĘPNY w wersji papierowej.