Pomagamy razem
Rośnie liczba osób zaangażowanych w pomoc noworudzkiemu i kłodzkiemu szpitalowi i tamtejszej stacji pogotowia ratunkowego, w tym ratownikom medycznym z podstacji w Nowej Rudzie
Wszyscy widzimy, z jak wielką determinacją i odwagą pracownicy ochrony zdrowia od wielu dni walczą z epidemią koronawirusa. COVID-19 zmienił życie nas wszystkich w ciągu kilku tygodni. W Polsce liczba chorych przekroczyła już 5 tysięcy. Staramy się chronić swoje zdrowie poddając się ograniczeniom wprowadzonym na czas pandemii. Jest jednak grupa ludzi, która codziennie walczy na pierwszej linii frontu, troszcząc się o nasze zdrowie, a nierzadko – życie. To pracownicy ochrony zdrowia – lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni, laboranci, kierowcy karetek i cały personel medyczny.
To oni codziennie ryzykują życie swoje i swoich bliskich walcząc o nasze zdrowie. Nie bacząc na przemęczenie pracują – mimo niedoborów sprzętu, środków ochrony osobistej, a przede wszystkim braku skutecznego lekarstwa. Właśnie brak środków ochrony osobistej – kombinezonów, rękawiczek, maseczek, przyłbic stanowi największy problem praktycznie w niejednym szpitalu w Polsce. Nie inaczej jest w Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Kłodzku, na braki odpowiedniego sprzętu uskarżają się również ratownicy ze Stacji Pogotowia Ratunkowego w Kłodzku i podstacji w Nowej Rudzie.
Nie od dzisiaj wiadomo, że w sytuacjach kryzysowych Polacy potrafią się zjednoczyć i pomóc. Takiej po-mocy udzielają instytucje, organizacje pozarządowe, czy też osoby prywatne. Od kilkunastu dni na Facebooku trwa zbiórka „Na pomoc dla ratowników Pogotowia Ratunkowego w Kłodzku”, prowadzona przez Fundację Razem Możemy Więcej przy Domu Dziecka w Kłodzku prowadzona przez Joannę Żet. Pieniądze z tej zbiórki zostaną przeznaczone w szczególności na: zakup pralko-suszarki, żeby jak najczęściej mogli dezynfekować ubiór ratowniczy (zakupiono 2 kwietnia), rękawice jednorazowe L oraz XL, środki do dezynfekcji rąk, wirusobójcze środki do dezynfekcji powierzchni, indywidualne pakiety ochrony biologicznej roz. XXL, gogle ochronne oraz jednorazowe maseczki chirurgiczne. Z zaplanowanych 12.000 zł, we wtorek 7 kwietnia w godzinach rannych zebrano już 9.066 zł.
Również kibice GKS Piast Nowa Ruda nie pozostali obojętni na potrzeby pracowników ochrony zdrowia. Na ich fanpagu możemy przeczytać „W piątek i sobotę kilkuosobową delegacją odwiedziliśmy ratowników medycznych ze szpitala w Kłodzku i Nowej Rudy. Przekazaliśmy tam dary zebrane i zakupione podczas zorganizowanej przez nas zbiórki, dziękując im za trud włożony w wykonywanie codziennych zawodowych obowiązków. Pamiętajmy, że to oni podczas wyjazdów narażają swoje zdrowie aby nam pomóc w tych trudnych czasach. Dzięki informacji jakie otrzymaliśmy od samych ratowników przekazaliśmy im przyłbice, płyny, maski, rękawiczki, okulary, proszki, ręczniki papierowe, wodę, soki, energetyki, zupy błyskawiczne, kawy, herbaty, słodycze. Dziękujemy wszystkim którzy wsparli naszą akcję, dzięki Wam udało się zebrać ponad 4000 złotych, za które zakupiliśmy rzeczy przekazane ratownikom medycznym. Szczególnie podziękowania chcieliśmy przekazać dla załogi sklepu DINO przy ul. Piłsudskiego w Nowej Rudzie, firmie Go-Mar oraz księdzu Krzysztofowi z Nowej Rudy. Informujemy, że zbiórka wciąż trwa i zachęcamy do dalszej pomocy!”.
Okazuje się, że wystarczy odrobina dobrej woli i chęć pomocy, a można wiele zdziałać. Tak jest w przypadku mieszkańca Słupca – Macieja Bajdy. To on zorganizował dla kilku instytucji i organizacji poza-rządowych maseczki wielokrotnego użytku. Dzięki uprzejmości Joanny Kołodziejczyk z Fundacji Wspierania Integracji Społecznej Omnes Simul w Ołdrzychowicach Kłodzkich i jej współpracownic, a także pań, które nie zważając na zmęczenie, szyją maseczki – pan Maciej za darmo otrzymał kilkaset maseczek wielokrotnego użytku, które przekazał m.in. do szpitala w Nowej Rudzie, do druhów z Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej OSP Nowa Ruda, do strażaków z OSP Nowa Ruda-Słupiec, OSP Wolibórz, a także do Domu Pomocy Społecznej w Jugowie, a także specjalne, mniejsze maseczki przekazane zostały dla dzieci z Oddziału Pediatrycznego w Nowej Rudzie.
– Kiedy pomoc jest potrzebna, kiedy wiem, że mogę pomóc – nie zastanawiałem się ani chwili. Wiedząc jakie problemy są z maseczkami, szczególnie z tymi wielokrotnego użytku, pomyślałem, że być może uda się trochę tych maseczek zorganizować. Mówiąc szczerze nie liczyłem, że będzie ich tak dużo – mówi Maciej Bajda. – Tą drogą pragnę serdecznie podziękować paniom szyjącym maseczki za ich bezpłatne przekazanie – dodaje.
Kolejnymi „cichymi bohaterami” są noworudzianie: Jarosław Ubik i Krzysztof Kukuryk. To dzięki nim do Podstacji Pogotowia Ratunkowego w Nowej Rudzie trafiła dobrej klasy suszarka do suszenia środków ochrony osobistej. Wcześniej ratownicy z własnych środków kupili pralkę. Jednak ten przypadek pokazuje, jak zjednoczeni i ofiarni w sytuacjach kryzysowych potrafią być noworudzianie.
– W ubiegłą niedzielę zadzwoniłem do kolegi z Podstacji Pogotowia ratunkowego w Nowej Rudzie. Chciałem się dowiedzieć jak wygląda sytuacja na naszym terenie i wtedy kolega mi powiedział, że mają ogromny problem z brakiem sprzętu ochrony osobistej i stwierdził, że obecnie najbardziej byłaby im potrzeb-na suszarka do ubrań. Długo nie myśląc, wrzuciłem info na Facebooka – odzew był bardzo szybki. Wspólnie z Krzyśkiem Kukurykiem udało nam się w około cztery godziny zebrać 5691,01 zł – opowiada Jarosław Ubik. – Zbiórka prowadzona była z zastosowaniem wszelkich norm bezpieczeństwa. Chętni wrzucali pieniądze do puszki stojącej w bagażniku, zachowana była odległość, były rękawiczki. Do tych, którzy nie mogli przybyć na parking przed marketem, a chcieli się włączyć w zbiórkę, jeździliśmy. Ludzie zrzucali nam pieniądze z okien i z balkonów. Jeszcze tego samego dnia, czyli w niedzielę za 3131,10 zł kupiliśmy dobrej klasy suszarkę i dostarczyliśmy ją ratownikom z podstacji w Nowej Rudzie. Pozostała kwota 2559,91 zostanie przekazana na zakup sprzętu wskazanego przez naszych ratowników z pogotowia ratunkowego. W imieniu ratowników z pogotowia ratunkowego z Nowej Rudy składam wszystkim serdeczne podziękowanie za przyłączenie się do tej akcji – mieszkańcom Nowej Rudy, ale też mieszkańcom gminy np. Bożkowa, czy Jugowa – dodaje Jarosław Ubik.
W środę 1 kwietnia starosta kłodzki na portalu społecznościowym udostępnił post, w którym czytamy:
„Uspokajając opinię publiczną Powiatu Kłodzkiego, Zarząd Powiatu Kłodzkiego informuje, że wszyscy pracownicy Pogotowia Ratunkowego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Kłodzku są wyposażeni w niezbędne środki ochrony indywidualnej – profesjonalne maski, kombinezony, rękawice oraz płyny dezynfekujące.
Przypominamy, że Zarząd Powiatu Kłodzkiego podjął działania mające na celu walkę z koronawirusem już na początku marca br. Nie czekając na środki rządowe, podjął decyzję o zakupie najważniejszych, niezbędnych środków do ochrony personelu kłodzkiego szpitala. Ze środków własnych wydał 100 tys. zł; zakupił rzeczy i środki ochrony osobistej: maseczki specjalistyczne, kombinezony, fartuchy medyczne, rękawice, okulary ochronne, płyny dezynfekujące, termometry pirometryczne, okładki do przyłbic, namiot specjalistyczny, oczyszczacz powietrza.
Zarząd Powiatu Kłodzkiego w miarę potrzeby niezwłocznie reaguje. Obecnie oczekujemy na realizację ko-lejnych zamówień na kolejne 40 tys. zł.
To jest trudny czas dla nas wszystkich, bądźmy w tym czasie solidarni i pomocni dla siebie…”
Dlaczego nie tylko ratownicy medyczni, ale też pozostali pracownicy kłodzkiego szpitala skarżą się na braki?
– Trzeba rozróżnić dwie różne rzeczy. Pierwsza sytuacja jest taka, czy ratownicy mają na teraz w czym wyjechać? Mam informację od pani dyrektor ZOZ Kłodzko Jadwigi Radziejewskiej, że codziennie mają sprzęt ochrony osobistej, w którym mogą wyjeżdżać, co nie oznacza że mają wystarczającą ilość rzeczy, np. na parę dni. Nie ma takich rzeczy i tu jest kłopot, bo tu powinien Narodowy Fundusz Zdrowia wspólnie z Agencją rezerw materiałowych to zabezpieczyć. Od rozpoczęcia pandemii COVID-19 dali nam, jeżeli dobrze pamiętam, 70 kombinezonów na 8 karetek działających 24 godziny na dobę. Mało tego, część tych kombinezonów to były „M”, więc mówiąc nieco żartobliwie pełnowymiarowy ratownik w taki kombinezon się nie zmieści. Co do ilości kombinezonów, to jest nic, parę dyżurów i po sprawie – mówi starosta kłodzki Maciej Awiżeń. – Mamy problem i nadrabiamy te poważne braki, o które powinno martwić się państwo, a my nadrabiamy kupując różny sprzęt i środki ochrony osobistej sami, czyli Powiat Kłodzki i gminy. Oprócz tego ludzie organizują zbiórki i kupują pralki, suszarki i lodówki – za co bardzo dziękujemy – dodaje starosta.
W czwartek 2 kwietnia Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego, poinformował o podziale ponad 40 mln zł z Dolnośląskiego Pakietu Wsparcia dla Ochrony Zdrowia między szpitale jedno-imienne, a także stacje pogotowia ratunkowego. Niestety ani jedna złotówka nie trafiła do stacji pogotowia ratunkowego w Kłodzku. Maciej Awiżeń po rozmowie z marszałkiem Cezarym Przybylskim poinformował nas, że środki, które zostały rozdzielone, to środki unijne z warunkiem przydziału tym placówkom, które mają bezpośredni kontakt z koronawirusem, czyli do placówek jednoimiennych i do tych ratowników pogotowia ratunkowego, którzy pobierają testy.
Reasumując, widać, że noworudzkie społeczeństwo solidaryzuje się z pracownikami ochrony zdrowia. Wielu z ofiarodawców chce być anonimowa, niektórzy indywidualnie ofiarują sprzęt, tak jak w ubiegłym tygodniu ratownicy z Nowej Rudy otrzymali klika kombinezonów. Co ciekawe również właściciele lokali gastronomicznych nie zapominają o ratownikach, przykładem są właściciele pizzerii „Szarotka”, którzy w ubiegłą niedzielę dostarczyli noworudzkim ratownikom kilka pizz.
Maseczki dla szpitala w Nowej Rudzie
Niektórzy rzucali pieniądze z okna
Zbiórka na suszarkę dla podstacji
Str. 16-17 w numerze 423 tygodnika „Noworudzianin” dostępnym tutaj.
Numer 423
10-16 kwietnia 2020 r.
Ze względu na obostrzenia związane z pandemią koronawirusa
powyższy numer NIE BĘDZIE DOSTĘPNY w wersji papierowej.