Czy śmierć kończy wszystko? Bankructwo miast pierwszą kostką domina

Czy śmierć kończy wszystko?
Czy śmierć jest końcem wszystkiego? Przestajemy istnieć i potem już nicość? Pewnie niektórzy się nad tym zastanawiają. Religie prezentują różne teorie, zwłaszcza w kwestii nieśmiertelność duszy, ale ateiści różnej maści twierdzą, że nie ma na to dowodów naukowych. Czy rzeczywiście? Bo przecież świadomość istnieje, nawet po śmierci, co wiemy z książki „Życie po życiu” R. Moody’ego i z relacji tych, którzy przeżyli śmierć kliniczną.

Fizyka kwantowa udowodniła, że świadomość obserwatora wpływa na poruszanie się cząstek elementarnych tak, jakby wbrew twierdzeniu Marksa, to świadomość kształtowała byt. Z kolei model podwójnej helisy (DNA) zakwestionował P. Garjejew twierdząc, że jesteśmy zaplanowani nie przez DNA lecz przez pamięć pola elektromagnetycznego, czyli pola informacyjnego. Tym samym fala elektromagnetyczna o różnej częstotliwości jest elementem naszej świadomości.

Fizyk David Bohme świat materialny porównywał do fal oceanu, które widzimy, ale tego co w głębi już nie.
Na polskim gruncie o. Włodzimierz Sedlak, twórca bioelektroniki, twierdził, że Bóg dokonuje się w nas kwantowo. Postawił tezę, że Bóg jest wyższą świadomością co starał się to udowodnić za pomocą aksjomatów fizyki kwantowej.

Inny uczony – Rupert Sheldrake wystąpił z teorią pola morficznego, w którym znajdują się wszelkie potrzebne informacje i z których możemy korzystać tak, jak robią to inne stworzenia.

Czy zatem jesteśmy fraktalem jakiegoś wielkiego pola świadomości? I czy rzeczywiście do końca umieramy?

Nowa definicja śmierci
Świat zmienia się na naszych oczach zmieniając definicje rzeczy, zdawałoby się niezmiennych. Nazywa się to postępem, niestety, nie zawsze we właściwy kierunku. Mamy więc nową definicję śmierci wprowadzającą „szarą strefę”. Np. śmierć pnia mózgu nie jest równoznaczna ze śmiercią całego organizmu, ponieważ wszystkie czynności fizjologiczne funkcjonują poza zdolnością do ekspresji ruchowej i werbalnej. Według obowiązujących procedur pacjent bez kontaktu nie ma świadomości, czyli nie żyje. Można mu więc pobrać organy do transplantacji.

W Polsce procedury nie wiążą się z odpowiedzialnością prawną i otwierają drzwi do eutanazji. Lekarz przestaje działać dla dobra pacjenta i wdraża działania prowadzące do pozbawienia życia. Może więc orzec, że pacjent jest w stanie wegetatywnym bez podania dowodów, gdy stwierdzi zatrzymanie funkcji pnia mózgu. Procedury te stworzył Komitet Harwardzki by zdefiniować śpiączkę jako śmierć człowieka i aby móc pobierać narządy.

Według definicji z 2019 roku „śmierć to trwała utrata przytomności i wszystkich funkcji pnia mózgu”, chociaż osoby takie przyjmują pokarmy, a kobiety mogą urodzić dziecko. Ignoruje się funkcje hormonalne, przysadki mózgowej, ośrodka temperatury. Ale czy oznacza to, że człowiek w takim stanie nie ma świadomości?

Więcej dowiedzieć się można z pracy D.J. Norkowskiej „Medycyna na krawędzi. Ewolucja definicji śmierci w kontekście transplantacji narządów”.

Jak suplementować?
Suplementacja diety jest jednym z filarów długowieczności.
Według statystyk Polacy są w czołówce europejskiej pod względem zakupów suplementów diety, w tym witamin i minerałów. Zdaniem części medyków jest to korzystne dla producentów tychże, ale niekoniecznie korzystne dla zdrowia, za to niekorzystne dla kieszeni. Jaka jest prawda?

Jak zwykle, każde kłamstwo powinno zawierać element prawdy, najlepiej taki, który najłatwiej zweryfikować. Powyższe jest po części prawdą. Najlepiej by było gdyby codzienna dieta zaopatrywała organizm we wszystko co potrzebne, ale obecne na rynku produkty są towarem przemysłowym i ubogim w to, co potrzebne.

A zatem suplementować, ale najważniejsze jak się suplementować, bo samo zażywanie czegokolwiek nie musi przynieść pożądanych skutków. Stąd kilka rad podstawowych.

Na stałe przyjmować można witaminę C i magnez, przedawkowanie grozi co najwyżej biegunką, a wszystko inne okresowo z dużymi przerwami. Magnez nie jest łatwo przyswajalny drogą pokarmową, lepiej przez skórę, np. podczas kąpieli lub nacierania oliwą magnezową (chlorek magnezu, tj. substancją najliczniej występującą w przyrodzie). Z kolei wit. C ulega rozpadowi połowicznemu, stąd łatwo o jej niedobór. Witamina D3 – w naszym klimacie niezbędna, zwiększa odporność, ma znaczenie w chorobach metabolicznych, a co najważniejsze, nie można w nią się zaopatrzyć organizm ze słońca ani z żywności. W okresie jesienno-zimowym ważny jest cynk, ale ma on skłonność wypierania miedzi i żelaza. Dobrze byłoby zrobić badania na obecność w organizmie poziomu witamin i minerałów, ale poza nielicznymi wyjątkami, takie badania są płatne (np. na poziom wit. D).

Pamiętać także należy, że w różnych warunkach absorpcja przez organizm bywa różna. Niektóre witaminy (np. A i D) wymagają tłuszczu, inne wody, jedne podczas, inne przed lub po jedzeniu, no i zależnie od tego co się je. W warunkach normobarii przyswajalność jest dużo większa, a skuteczność szybsza niż w naturalnych. Wiąże się to z tym, że normobaria szanuje ograniczenia naszego ciała tworząc idealne warunki do życia. Krotko mówiąc – normobaria jest najskuteczniejszą metodą poprawy parametrów zdrowotnych, a tym samym likwiduje choroby, które są, a zapobiega tym potencjalnym.

Jak widać suplementacja nie jest łatwa, dlatego należy uważać co i od kogo się kupuje. W Polsce suplenty nie są badane jak lekarstwa. Wystarczy złożyć wniosek do GIS, wpisując w nim cokolwiek, wnieść stosowne opłaty, odczekać i już.

Bankructwo miast pierwszą kostką domina?
Birmingham, drugie co do wielkości miasto w Wielkiej Brytanii, ogłosiło bankructwo. Władze miasta poinformowały, że wszystkie wydatki, z wyjątkiem tych najbardziej podstawowych, muszą zostać wstrzymane z powodu braku środków. Plan naprawy finansów miasta zakłada m.in. cięcie zatrudnienia oraz wyższe podatki dla mieszkańców i przedsiębiorstw.

Coraz więcej firm w Wielkiej Brytanii ogłasza upadłość. Głównym powodem są rosnące koszty energii. Ten problem dotyka już ponad jedną piątą firm na wyspach. Bo choć Wielka Brytania wystąpiła z Unii Europejskiej to większość przepisów, tych dotyczących np. „Zielonego Ładu”, pozostała. Jak się okazuje to wystarczający hamulec rozwoju gospodarczego.

Na kontynencie nie lepiej. Czechy ogłosiły zakup energii elektrycznej od przyszłego roku z Niemiec i Francji, co jest o tyle ciekawe, że Niemcy same przeżywają kryzys energetyczny wstrzymując prace elektrowni jądrowych i przymusowo rezygnując z gazu, na którym oparta była ichniejsza gospodarka.

Czy „nasza chata z kraja” i nic nam nie grozi? W narracji mediów głównego … – nic. Ale jeśli się nad tym zastanowić, to przecież Czechy mają elektrownię atomową w Temelinie, a my mamy dopiero mieć, podczas gdy nasza energetyka oparta jest na elektrowniach węglowych, które Unia każe nam zamykać. Skąd więc będziemy mieli energię? Z Niemiec i Francji, jeżeli starczy, ale nawet wtedy oznaczać to będzie wzrost jej kosztów, bankructwa przedsiębiorstw, ubożenie ludności, czyli spadek wpływów podatków i bankructw miast.

Tak kończy się zabawa w socjalizm, co prawda nie tak czerwony jak kiedyś, ale różowy i zielony, a nawet tęczowy, w skutkach taki sam.

Jan Pokrywka – lekarz z ponad 30-letnim stażem w leczeniu akupunkturą i dietoterapią oraz twórca normobarii.

Kiepski lekarz ordynuje pacjentom leki źle działające, mające duże skutki uboczne.
Dobry — skuteczne, działające zgodne z oczekiwaniami.
Bardzo dobry lekarz robi wszystko, aby pacjentów od leków uwalniać.
drpokrywka.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *